4 mity o pracy w służbie BHP

Z jakimi mitami o pracy w służbie BHP spotykamy się najczęściej?. Z jakimi przekonaniami czy ,,dobrymi radami” możesz spotkać się zanim zdecydujesz się na rozpoczęcie edukacji, a czasami też i po uzyskaniu kwalifikacji?

Poznanie tych mitów pozwoli Tobie na uniknięcie rozczarowania i dobre przygotowanie się do wyzwań w pracy w służbie BHP.

Ukończę studia lub podyplomówkę z bardzo dobrymi wynikami, więc z łatwością znajdę zatrudnienie. Zrobię dodatkowy papier ,,na przydasię”.

Okazuje się, że każdego roku na rynku pracy pojawiają chyba już setki osób z takimi kwalifikacjami. Naprawdę rynek pracy jest nasycony i do rekrutacji staje kilkunastu, jak nie kilkudziesięciu kandydatów o podobnych kwalifikacjach. Warto się wyróżnić dodatkowymi szkoleniami i certyfikatami czy kursami, tak by przekonać przyszłego pracodawcę, że to właśnie Ciebie powinien zatrudnić.

Do tego od dawna mówi się, że  program na studiach jest przepełniony teorią, a o wielu tematach w ogóle się nie mówi. Więc musisz się liczyć z tym, że początki są bardzo trudne, gdyż absolwenci są nieprzygotowani do wyzwań z jakimi się zetkną.

Mój pracodawca i kierownicy na pewno mnie będą wspierali, bo przecież dbam o bezpieczeństwo.

Nie jest tak do końca. Spotkasz się z pracodawcami, którzy nie będą czynnie wspierali twojej pracy, dla nich zwrot BHP oznacza Bezpieczeństwo Hamuje Pracę. I to ich trzeba będzie motywować i mówić jak powinna być zorganizowana praca. Jest to niezwykle frustrujące i podcinające skrzydła.

Ale spotkasz się i z takimi pracodawcami, którzy kulturę bezpieczeństwa w swojej firmie stawiają bardzo wysoko. I tacy pracodawcy będą dla Ciebie wspierający i będzie to widoczne w zakładzie. W myśl zasady – przykład idzie z góry, przełoży się to na to, że pracownicy będą częściej dbali o bezpieczeństwo.

BHP to głównie szkolenia w zakładzie

Nic bardziej mylnego. Owszem będziesz robił szkolenia wstępne.

Ale obowiązki służby BHP są wymienione w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie służby bhp. Jest tam wymienionych 22 zadań. Szkolenia wstępne to tylko jeden z obowiązków. Jak się wczytasz w rozporządzenie, to przekonasz się, jak dużą trzeba mieć wiedzę, żeby sprostać tym obowiązkom. Dlatego trzeba ciągle pogłębiać swoją wiedzę i kompetencje.

To są trudne wyzwania, często rozstrzyganie trudnych kwestii związanych z bezpieczeństwem. Dodatkowo to do Was pracownicy uderzają z pytaniami, a niekiedy z pretensjami i skargami.

Dodatkowy zarobek na szkoleniach okresowych

I tutaj też mamy pułapki.

Po pierwsze rynek szkoleń jest nasycony. Dla firm, które wchodzą na rynek, pozostaje tak naprawdę obniżanie ceny.

Ostatnio miałam taki przypadek, gdzie pracodawca chciał szkolenie okresowe dla jednego mechanika samochodowego. Zaproponowałam 200 zł, na co on oświadczył, że drogo, i że inna firma szkoleniowa zaproponowała cenę 70 zł. Pomyślcie – tyle godzin szkolenia za 70 zł?

Oczywiście inaczej to wygląda przy szkoleniach dla dużych grup. Takie szkolenia z biegiem czasu z pewnością będziecie organizować. Jednak trzeba pamiętać, że zdobycie takich zleceń wymaga pracy.

Ale w szkoleniach co innego jest bardzo trudne. Żeby szkolić innych trzeba mieć naprawdę dużą wiedzę. Ja zajmuję się szkoleniami od 10 lat i prawie na każdym szkoleniu  pojawiają się pytania, które nigdy wcześniej nie padły. Także wiedza musi być naprawdę wszechstronna. I tu znowu wracamy to kwestii ciągłego samorozwoju.